Studentka I roku biotechnologii Vicky Greene wykonała bardzo prosty i bardzo obrazowy eksperyment: na pożywkę mikrobiologiczną najpierw naniosła bakterie a następnie na środek położyła kawałki bibuły nasączone mlekiem od mamy karmiącej: 15 miesięczne dziecko (oznaczenie BmA) oraz dziecko 3-letnie (oznaczenie BmB).
Wynik eksperymentu widać na zdjęciu: na samym środku każdej szalki widoczny jest biały krążek nasączony mlekiem. Patrząc dalej na zewnątrz obecny jest (nie na każdej szlace) biały porost pożytecznych bakterii obecnych w mleku mamy (są to pałeczki kwasu mlekowego wspierające trawienie i chroniące jelita dziecka przed patogennymi drobnoustrojami). Następnie wyraźnie widać kręgi CZYSTEJ pożywki, na której nie wyrosły patogenne bakterie. Dalej - jasno-żółte pole - to bakterie.
Jaki wniosek?
Mleko kobiece zawiera cząsteczki, które zabijają bakterie i hamują ich rozwój - kręgi czystej pożywki, gdzie bakterie nie były w stanie rosnąć, są na to dowodem!
To m.in. przeciwciała i białka (np. laktoferyna) obecne w mleku mamy mają takie bakteriobójcze działanie! Chyba bardziej obrazowego dowodu na niezwykłe właściwości mleka kobiecego nie można było stworzyć :) Autorka eksperymentu donosi, że zobrazowała bakteriobójcze działanie mleka na paciorkowce M. luteus, pałeczki E. Coli i uwaga: na opornego na metycylinę Gronkowca złocistego (MRSA)!
Najbardziej podoba mi się to, co napisała na koniec, pod opublikowanym zdjęciem (:
„the future is white, the future is breastmilk”
(Przyszłość jest biała, przyszłość to mleko kobiece!)
Fot. Vicky Greene